Reporter New York Times, Dave Itzkoff, stworzył fascynujący portret Robina Williamsa - jednego z najbardziej uwielbianych i jak się okazało, niezrozumianych artystów amerykańskich.Robin Williams był wyjątkowo utalentowanym aktorem filmowym, teatralnym i dubingowym. Znany i podziwiany za występy zarówno w komediowych stand upach, jak i w bijących rekordy popularności na całym świecie filmach fabularnych. Jego kariera zaczęła się przełomową rolą w serialu “Mork & Mindy". Serca widzów na całym świecie skradł występami w takich produkcjach, jak chociażby “Stowarzyszenie umarłych poetów", “Pani Dubtfire", czy “Good Morning Vietnam". Rola w “Buntowniku z Wyboru" przyniosła mu Oscara. Choć był postrzegany przez kinomanów jako jeden z bardziej radosnych ludzi świata, popełnił samobójstwo.Dave Itzkoff w rewelacyjnej biografii, pokazuje zarówno komiczny blask Williamsa, jak i skrzętnie zamaskowaną głęboką studnię sprzecznych emocji i zwątpienia. Kreśli pełnokrwisty portret człowieka, który silnie walczył z uzależnieniem i depresją, odkrywając nieznane dotąd fakty z jego życia. Aktor, poza depresją i uzależnieniem alkoholowym, zmagał się także z postępującymi parkinsonem, czy demencją. Ze swoich problemów często robił tematy występów tragikomicznych.Autor książki czerpiąc z ponad setki oryginalnych wywiadów z rodziną, przyjaciółmi i współpracownikami Williamsa, a także z obszernych badań archiwalnych, stworzył biografię będącą świeżym i oryginalnym spojrzeniem na człowieka, którego twórczość poruszała miliony ludzi na całym świecie.
UKD:
791.071.2(73) 929-052(73)"19" 929-052(73)"20"
UWAGI:
Tytuł oryginału: Robin : the definitive biography of Robin Williams. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Biografia wyjątkowego artysty, jednego z największych współczesnych polskich aktorów, Romana Wilhelmiego. Gdyby żył, obchodziłby w czerwcu 80 urodziny. Niebawem minie 25 lat od jego śmierci. Niezapomniany Nikodem Dyzma, Stanisław Anioł - zapisał się w naszej zbiorowej pamięci dzięki tym i wielu innym telewizyjnym rolom, a także kapitalnym kreacjom teatralnym. Wilhelmi był nie tylko wielkim aktorem - był również skomplikowanym i miotanym wieloma wątpliwościami człowiekiem. Autorowi udało się pokazać Wilhelmiego bez upiększeń. O Wilhelmim opowiada wiele znakomitości polskiej sceny, także jego syn oraz bliscy. Ich oczami Autor stara się odszyfrować mit Wilhelmiego. Książka zawiera też wiele niepublikowanych dotąd zdjęć z prywatnego archiwum rodziny.
UKD:
792.071.2(438) 791.071.2(438) 929-051 Wilhelmi R.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Rozmowy bez retuszu to niekowencjonalny wywiad z Arturem Barcisiem - znanym aktorem teatralnym, filmowym i telewizyjnym, a także reżyserem. Największą popularność przynisły mu role w serialach telewizyjnych Miodowe lata oraz Ranczo . Aktor Teatru na Targówku (1979-1981), Teatru Narodowego (1982-1984), Teatru Ateneum (od 1984) wzruszająco opowiada o swoim dzieciństwie, o pamiętnych kreacjach teatralnych i filmowych, o spotkaniach z takimi twórcami polskiego teatru i kina jak Adam Hanuszkiewicz, Krzysztof Kieślowski. Artur Barciś - o czym nie wszyscy wiedzą - jest laureatem nagrody dla najlepszego aktora na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym Down Under w Darwin (Australia).
UKD:
792.071.2:929 Barciś A.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
W dzieciństwie nazywano go Marysieńką, bo "w rodzinie było zapotrzebowanie na dziewczynkę". Dla milionów widzów - nie tylko w Polsce - na zawsze pozostanie Albercikiem. Seksmisja i inne moje misje to niezwykła, barwna opowieść autobiograficzna Olgierda Łukaszewicza - harcerza, ministranta, wybitnego aktora teatralnego i filmowego, duchowego Ślązaka, wieloletniego prezesa ZASP.Stanisław z Brzeziny Andrzeja Wajdy, Józef Odrowąż z Wiernej rzeki Tadeusza Chmielewskiego, Gabriel Basista z Soli ziemi czarnej i Jaś z Perły w koronie Kazimierza Kutza, Porucznik Kiekeritz z Lekcji martwego języka i wreszcie Emil Fieldorf z Generała Nila Ryszarda Bugajskiego... Obchodzący właśnie 70. urodziny aktor na deskach polskich i zagranicznych teatrów oraz planach filmowych i telewizyjnych produkcji stworzył niezliczone, często wybitne kreacje. Kiedy zaczęła się ta fascynacja? Oczywiście w szkole, gdzie utworzył Kabarecik Takie Coś: "mówiłem monolog, który mi zasugerował mój starszy brat - a była to analiza wiersza o kotku, który stłukł jajeczko. Nie wiedząc, że się naśmiewam z jakiejś linii politycznej, wzbudzałem tym monologiem gromki śmiech" - przyznaje nasz bohater w rozmowie z Tomaszem Miłkowskim.Upodobanie do kreowania rzeczywistości od zawsze dzielił z bratem bliźniakiem, Jerzym, później doskonałym operatorem i reżyserem, z którym po latach spotkali się na planie Seksmisji. Satyra Juliusza Machulskiego była dla nich przełomem. Jerzy wprowadził nowe oświetlenie, zwycięsko walczył z raczkującą wówczas techniką. Olgierd zaś - choć zawsze "ten drugi" obok kutego na cztery nogi Maksia, granego przez Jerzego Stuhra - stał się idolem "we wszystkich Demoludach"."Zostałem rozpoznany nawet na plaży nudystów w Bułgarii. Niedawno, kiedy byłem na festiwalu w Czechach, aż siedem minut poświęcono "wizycie Albercika" w głównych wiadomościach telewizyjnych. Także w Związku Radzieckim okrojona wersja Nowych Amazonek zawojowała wielomilionową publiczność".A był to zaledwie półmetek ekscytującego życia i kariery twórczej Olgierda Łukaszewicza, opisanych w tej niezwykłej książce.
Stara teatralna zasada mówi, że aktora najpierw trzeba poznać, potem polubić, a na końcu - chodzi się na niego. Krzysztof Kowalewski dla jednych pozostanie Panem Sułkiem, dla innych Michałem Romanem z Misia lub Zagłobą z Ogniem i mieczem, ale dla niego samego najważniejszy pozostaje teatr. Dziesiątki ról w STS-ie, Polskim, Kwadracie i Współczesnym. Za nimi, oraz za postaciami które stworzył w radio i filmie, idzie rzecz bezcenna - sympatia widzów. Dlatego Kowalewskiego się słucha, ogląda i na niego - chodzi. Ponieważ należy do coraz mniej licznej grupy aktorów pamiętających czym była garderoba aktorska, a więc miejsca w którym królowała anegdota, gdzie przekazywano tradycję teatru i pobierano lekcje rzemiosła, schronimy się tam, aby porozmawiać. Wtedy wyjaśni się skąd ta tytułowa "skarpetka w ręku". (Roman Dziewoński)
UKD:
792.071.2(438)
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni