W listopadzie 2011 roku Annick Cojean opublikowała w "Le Monde" artykuł, w którym opisała historię młodej kobiety uprowadzonej przez libijskiego przywódcę i wcielonej do jego "haremu".
Soraya, zauważona przez wodza jako piętnastolatka podczas szkolnej uroczystości, została porwana i wcielona do jego żeńskiej gwardii przybocznej, gdzie była przez wiele lat przetrzymywana i wykorzystywana. Ucieczka w przededniu rewolucji nie zwróciła jej jednak wolności - doświadczenie życia w twierdzy Bab al-Azizia u boku Kaddafiego złamały jej życie.
Podobny los spotkał setki libijskich kobiet.
Annick Cojean, chcąc dociec prawdy o ich losie, udała się do Trypolisu, by przeprowadzić dziennikarskie śledztwo, które ujawniło wstrząsające informacje dotyczące słynnych "Amazonek" oraz obnażyło ukrywane fakty z życia osobistego Kaddafiego. Autorka dotarła do najważniejszych osób z jego otoczenia i - przełamując tabu - pokazała prawdziwą twarz hołubionego przez Europę drapieżnego władcy oraz ponury los jego ofiar.
UKD:
821.133.1-3:94(612)"19"
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Kim były kobiety niepodległości? Żonami i powiernicami polityków? Działaczkami społecznymi? Prekursorkami feminizmu? A może celebrytkami II RP? Z kolejną książkę z bestsellerowej serii biografii historycznych wydawnictwa Lira przenieś się do 1918 roku i poznaj barwne życiorysy bohaterek niepodległości. Iwona Kienzler w swojej najnowszej książce przybliża postacie rzadko dostrzegane przez historyków, niesłusznie pozostające w cieniu sławnych mężczyzn.
UKD:
94(438).081 929-052(438)"19"
UWAGI:
Na okładce: Piłsudska, Beckowa, Sosnkowska, Paderewska, Mościcka, Wojciechowska. Bibliografia na stronach 305-[314].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Szalał za nimi z wzajemnością, dla niego zrobiłyby wszystko. Sprawiały, że był pijany szczęściem i staczał się na dno rozpaczy. W jego "fizycznym haremie" było ich bez liku. Arystokratka i fryzjerka, podlotek i poważna matrona, aktorka i doktorowa... Kim był ten, dla którego zdradzały mężów, usuwały ciąże, popełniały samobójstwo? Wysoki, przystojny, z błyskiem w oku. Artysta. Braterstwo dusz cenił na równi z rozkoszami cielesnymi. Nie był monogamistą, nie był wierny, nie obiecywał miłości do grobowej deski. Nie rozumiał słowa "zdrada". Małżeństwo z Jadwigą - złotooką, rudowłosą, o zmysłowych ustach - trwało szesnaście lat. Nawet kiedy dzieliły ich setki kilometrów, wiedzieli o sobie wszystko. "Ty jednak jesteś jedyna i nie ma na to rady. Wszystkie baby możliwe są niczym wobec Ciebie" - pisał, by w innym liście stwierdzić: "ponieważ Ty mi się dostatecznie nie podobasz, muszę mieć inne kobiety". Uwiecznił je w "metafizycznym haremie" - na obrazach, fotografiach, kartach powieści. Bez nich nie byłoby jego.